Najnowsze wpisy, strona 17


gru 15 2003 Do pracy rodacy..
Komentarze: 14

..Czyli Psycho bierze się do nauki! Jutro ciężki dzień, pojutrze jeszcze cięższy. Nie ma co filozofować, tylko brać się do roboty. (I mówi to osoba, która chyba od miesięcy zeszystów na oczy nie widziała.. Ale liczy sie idea ;P )

Mój telefon postanowił dziś zemścić się, za wszystkie przypadkowe upadki na podłogę, trawnik, beton, jak również za te mniej przypadkowe, jak na przykład udział w grze 'Za którym razem rozpieprzysz się o ścianę skurwysynu?' (to moja ulubiona!). Obraził sie na mnie do tego stopnia, że każde dotknięcie go, choćby włoskiem, owocuje jego bezczelnym wyłączeniem się. Za szóstą próbą napisania smsa, Pan Obrażalski okazał mi jednak troszkę litości - pozwolił mi go napisać i wyłączył się dopiero przy próbie wysłania :/ Pieprzony Łaskawca.. Próbuję z Nim porozmawiać, przemówić Mu do rozsądku, ale nie widzę efektów.. Na szczęście jego kadencja kończy sie już za 2 dni! Słyszysz Panie 'Dotknij mnie to pożałujesz'? Będziesz sie mógł w dupę cmoknąć!!! Ha! ;]  Właśnie.. Czy telefon ma dupę?? :

A teraz famfary!! Idę się uczyć!!!! (Święto państwowe powinni ogłosić..)

A właśnie! Czy dodałam już, że jutro zebranie z uroczystym ogłoszeniem zagrożeń?? Ciekawe, czy przeżyję? :)

psycho : :
gru 12 2003 Learn to fly..
Komentarze: 9

Punkt kulminacyjny burzy emocji, spowodowanej kumulacją niezliczonej ilości problemów i smutków, z którymi od dawna nie dawałam sobie rady, minęła. On miał jedynie wątpliwą przyjemność przepełnić czarę zagraconego i kompletnie przeładowanego umysłu. Teraz staram się zebrać porozrzucane przez potężny wicher myśli, ustalić hierarchię ich wartości i ostatecznie pozbyć się niepotrzebnych, tych, które bolą.

Powoli się uspokajam, powoli odzyskuję umiejętność cieszenia się jak debil, z tego z czego nie powinnam, wszystko bardzo powoli wraca do normy.. Nigdzie już się nie śpieszę, nie ma po co.. Znaczenia dalej nie znalazłam, ale kiedyś przyjdzie. Cieszę się tym momentem, tą chwilą. Mimo, że jeszcze troszkę na siłę, zaczynam czuć się z tym coraz lepiej. Przecież po burzy zawsze wstaje słońce. Niech wstaje spokojnie, leniwie, niech wstaje jak najwolniej.

Chyba potrzebna mi była taka burza, chyba nauczyła mnie, jak się przed nią bronić. Poznałam ją, jak działa, kiedy przychodzi, a kiedy spostrzegę pierwsze jej objawy, może uda mi się ją powstrzymać.

Siedziałam na balkonie, patrzyłam na ludzi, tak zabieganych, tak zagubionych. Ulicą przemykają się samochody. Dokąd tak się śpieszą? Co takiego może im umknąć? Tak bardzo starają się przegonić czas, że nie mają już go na życie. A ja siedzę na balkonie, patrzą na mnie, uśmiecham się do nich, lecz nie mają chwili, aby odwdzięczyć się własnym. W ich oczach jedynie pytania: 'Czemu nie biegniesz z nami?', 'Jak możesz siedzieć tak spokojnie na balkonie, kiedy czas ucieka?'; i groźby: 'Nie będziemy biec za Ciebie!', 'Bierz się do roboty!'. W niektórych, tych, w których widać było jeszcze przygasającą iskierkę życia: 'Ja też chciałbym się zatrzymać, proszę, powiedz mi jak?'. A przecież wystarczy tylko przestać biec, oglądać każdą chwilę. Wystarczy trwać.. Bez żalu, bez zbędnych i zagracających strychy naszych umysłów myśli i smutków. Poprostu trwać..

psycho : :
gru 11 2003 You, now I see, even when I close my eyes.....
Komentarze: 8

Sen nie przychodzi, mimo, że tak go pragnę. Powoli umieram.. Ginie mój umysł, moje serce i moja dusza. Ale ciało nie chce odejść. Coś trzyma je tutaj wbrew mojej woli. Duszę się. Są chwile, kiedy zastanawiam się nad... Nie, Nie potrafię.. Ale dlaczego? Przecież wszystkie myśli i wydarzenia dążą tylko do... A jednak nie umiem. Za dużo, To za dużo dla mnie. Opadłam z sił.

Mimo, że nie czytasz tego, chcę Ci powiedzieć, że.. Będę czekać.. A kiedy przyjdzie sen..

A., dziękuję Ci za wszystko, co dla mnie robisz. Chyba tylko przy Tobie potrafię się jeszcze śmiać. Nie wiem jak by teraz było, gdyby nie Ty. Nie wiem, czy kiedykolwiek zdołam Ci się odwdzięczyć, jesteś niezastąpiona i kochana. Na nikogo nigdy nie mogłam liczyć tak, jak na Ciebie. Dziękuję...

'...The sound of Your voice
painted on my memories
even if You're not with me
I'm with You...'

psycho : :
gru 07 2003 Numb..
Komentarze: 14

"I cannot take this anymore
I'm saying everything I've said before
All these words they make no sense
I find bliss in ignorance
Less I hear the less you'll say
But you'll find that out anyway
Just like before...

Everything you say to me
Takes me one step closer to the edge
And I'm about to break
I need a little room to breathe
Cause I'm one step closer to the edge
And I'm about to break"

To chyba wszystko, co mogłabym powiedzieć, napisać, pomyśleć.. Nieważne.. Cokolwiek powiem, zrobię, pomyślę, nie ma już najmniejszego znaczenia.. Niech sen wreszcie mnie odwiedzi..

psycho : :
gru 05 2003 Today is the day, when my heart died..
Komentarze: 11

Teraz wszystko jest już jasne. Teraz już wiem. To było zbyt piękne, żeby mogło być prawdziwe. Znów zapomniałam zdjąć różowych okularów, a dziś, w ułamku sekundy, On rozbił ich szkła. Za długo byłam szczęśliwa, za długo miałam po co żyć. Gdzie popełniłam błąd? Czy popełniłam jakiś?

Ona ma szczęście. On mi je odebrał. Dawał z każdym dniem coraz więcej, żeby na koniec brutalnie wydrzeć z mego serca. Teraz Ona zajęła moje miejsce..

Teraz mnie przeprasza, ale ja już nie chcę. Co mi po Jego przeprosinach? Czy przywrócą mi one to, co straciłam? Nie chcę już.
Nie chcę myśleć, nie chcę kochać, nie chcę czuć..

Dlaczego zawsze, gdy uwierzę we własne szczęście, ono odchodzi?..

psycho : :