Najnowsze wpisy, strona 24


paź 03 2003 pull the tapeworm out of your ass!
Komentarze: 3

mam nowego przyjaciela :) jest wysoki, zielony i zakręcony.. nazywa się BAMBOO i zagościł u nas wczoraj przywieziony przez moją rodzicielkę.. takwięc próbując nawiązać nić kontaktu z moim nowym toważyszem postanowiłam z nim porozmawiać, ale mam wrażenie, że nie chce się do mnie odezwać :( to jednak nie znaczy, że przestanę próbować ;]
a może on poprostu nie umie mówić?

'Cause you,
My tapeworm tells me what to do,
You,
My tapeworm tells me where to go..'

psycho : :
paź 02 2003 jaka jestem..
Komentarze: 1

zbyt ograniczona, by myśleć
zbyt cicha, by mówić
zbyt ślepa, by widzieć
zbyt głucha, by słyszeć
zbyt mała, by istnieć
zbyt pusta, by czuć
zbyt smutna, by się cieszyć
zbyt samotna, by z kimś być
zbyt tchórzliwa, by umrzeć
zbyt martwa, by żyć..

to cała ja..

psycho : :
paź 02 2003 moja psychiczna morda..
Komentarze: 2

powinno mi się zaszyć usta i trzymać zdala od ludzi.. może wtedy byłoby mniej kłopotów które chyba sama sobie tworzę.. przynajmniej na to wygląda bo jakbym siedziała cicho i nic nie zmieniała to nie miałabym teraz takich problemów : jak zwykle jednak moja niewyparzona gęba musi się otworzyć w najmniej odpowiednim momencie, przez co wkopuje mnie w różne sytuacje bez wyjścia..

Język polski jakże aktualny..

wybór tragiczny - mam 3 wyjścia.. żadne z nich nie jest dobre.. mało tego, każde gorsze od następnego..:/

psycho : :
paź 01 2003 złota myśl..(czyli wytwór mojego psycho-umysłu)...
Komentarze: 1

'miłość na odległość to rana, którą rozdrapuję za każdym razem, gdy o Nim myślę, za każdym razem kiedy dzwoni..'

'a może to był sen, złudzenie wspólnych chwil, tak mały gest a tyle łez..'

psycho : :
paź 01 2003 znów wszystko na odwrót (być kobietą..)...
Komentarze: 3

nie ma to jak być kobietą.. niedość, że mnie brzuch napieprza tak, że chyba zaraz zejdę, to jeszcze wszystko się dzieje nie wtedy co potrzeba..: zawsze tak jest, że jak czegoś chcę, potrzebuję, błagam o to, to tego nie dostaję mimo wszelkich wysiłków.. ale jak tylko stwierdzę, że to pierdolę i już nie chcę to do cholery dostaję wszystko naraz i teraz ja mam się martwić co z tym zrobić!! żal dupę ściska..:/ a już byłam taka szcęśliwa..:( przekorność i przewrotność mojego losu mnie przeraża.. zawsze zdarza się to czego się najmniej spodziewam nawet jak staram się do cholery przewidzieć wszystko co możliwe!!

no i bądź tu teraz człowieku mądry i wiedz co masz zrobić? :

pieprzone dylematy..

psycho : :