Najnowsze wpisy, strona 14


lut 12 2004 Dzień za dniem..
Komentarze: 11

Każdy kolejny dzień dłuży się coraz bardziej, a jednocześnie nawet nie zauważam jak znikają gdzieś obok mnie.. Wszystko dzieje się gdzieś dalej, poza mną. A ja nawet na nie już nie patrzę, nie obserwuję jak dawniej. Zamknęłam się w pokoju usłanym marzeniami, wspomnieniami, snami i pragnieniami. Nie chcę wychodzić.. Wyjdę dopiero, jak będzie po wszystkim, kiedy przede mną będzie już tylko ta upragniona chwila. Nie, nie chwila, chciałabym, żeby to trwało nieprzerwanie.. Ehh.. A co mi tam, niech tak pozostanie. :) 
A co do nauki, to mój dzień lenia przerodził się w 2 tygodnie lenia :) No może z małymi przerwami na uzupełnianie braków w lekturach szkolnych. Zastanawiam się, czemu mi się nie chciało ich czytać regularnie..? Biorę do ręki jedną, drugą i okazuje się, że mi sie podobają..: Czy ja nie mogłam sie obudzić wcześniej..? No tak, ale moje lenistwo jest jednak niezwyciężone i takie są tego skutki.. Ale jak pozbyć się umiłowanego lenia... Przecież to jak zbrodnia ;)

psycho : :
lut 11 2004 Cudowny początek dnia..
Komentarze: 8

Zdążyłam się obudzić, mama wyszła, myślałam, że będę mogła w spokoju przygotować się do wyjścia.. A tu niespodzianka! Ktoś zaczął wiercić dziurę w mojej głowie wiertarką udarową! A nie, to chyba jednak w ścianie.. Ale na jedno wychodzi. I cały dobry humor szlag trafił.. A tak z czystej ciekawości: ile czasu można remontować jedno pomieszczenie..? Bo to już trwa chyba odrobinkę za długo..
Ehh.. Trudno. Idę do łazienki, może tam zaznam trochę spokoju.. Miłego dnia dla wszystkich! :*

O! przestali wiercić! Ciekawe na jak długo...?

psycho : :
lut 08 2004 'Remembering..'
Komentarze: 8

Sama nie wiem, co chciałabym napisać.. Wciąż nie mogę sie przyzwyczaić, mimo, że tak krótko to trwało. Nie chcę się przyzwyczajać. Wiem, że kiedyś będzie możliwość. Wiem to. Ale kiedy..? I dlaczego nie już..? Nigdy nie byłam cierpliwa, ale teraz, gdy wiem na co czekam, jest to tak cholernie trudne.. Bałam sie zamknąć oczu, by te chwile nie zniknęły. Teraz boję się ich otworzyć, żeby nie rozmyły się sny i wspomnienia.. Pozostała nadzieja..
Bezradność osłabia, ale nie dam się.. Nie wolno mi.. Nie chcę...

psycho : :
lut 04 2004 ...
Komentarze: 7

Psycho wzięła sie za porządki, a od jutra bierze sie za naukę.. Ambitny plan, nie..? :) Ale kiedyś trzeba.. Może chce zagłuszyć brak..? Zająć się czymś, byle nie siedziec bezczynnie. Czas przemyka sie przez palce, raz szybciej, raz wolniej.. Byle wytrzymać do wakacji, wtedy niech sie dzieje co chce.. Nadal szczęśliwa, z każdym słowem coraz bardziej, tylko pusto.. I zasypia się dziwnie.. Ale wierzę, nauczyłam się wierzyć i będę wierzyć.. Czekam i myślę.. 

'Nothin's wrong
just as long as
you know that someday I will..
Someday, somehow
I'm gonna make it allright
but not right now
I know you're wondering when..'

psycho : :
lut 02 2004 Malinowy song..
Komentarze: 8

Hmm.. Psycho stała się innym człowiekiem. Wiele rzeczy w jej główce odmieniło się, chyba na dobre. Czas zacząć wszystko od początku, wziąć się za siebie, za wszystkie sprawy, jakie są do załatwienia w tym roku.. W Psycho wstąpiła energia do życia i działania.. :) Odzyskała wiarę w coś dla niej bardzo ważnego i mimo, że chyba nic z jej codzienności nie uległo zmianie, jest naprawde szczęśliwa..
I to by było chyba na tyle, reszta niech zostanie w mojej główce.. :)

Szczęśliwego jajka i smacznego nowego roku :) (tak, Psycho zawsze była rąbnięta w rozum..)

psycho : :