sty 18 2004

Zapowiada sie dłuuugi tydzień..


Komentarze: 18

Tak, ostatni tydzień przez wystawieniem ocen.. Ale nie o tym myślałam..

Studniówkę spędziłam w bardzo miłym towarzystwie książki i kubka rumianku, gdyby nie napatoczył się jeszcze nieproszony ból głowy, wieczór ten okazałby się idealny. I skłamałabym, mówiąc, że żałuję, bo tak nie jest..

Ciepło oddaliło się na jakiś czas, jednak czuję je, tak w okolicach szyji.. Cieszy..

Dźwięki przemykają się przez uszy, nie zostawiając śladu.. Spokój..

psycho : :
18 stycznia 2004, 22:13
hmm- miłe toważystwo to podstawa dobrej zabawy. widzę ,że twoje było bardzo rozmowne-a przy tym kulturalne zapewne ;) nie ma to jak cisza i spokuj...posiedzieć z samym sobą... tylko nie odcinaj się w 100% ok? nie zapomnij o nas! :)
18 stycznia 2004, 21:47
wreszcie przybylam... wreszcie mam czas... !! I bardzo sie cieszę, przeczytalam caly miesiac i :) podobalo mi sie... A na bol glowy tabletka najlepsza ponoc... haha albo spanko ;) znam ten spokoj. pozdrawiam
18 stycznia 2004, 21:43
Wiesz, ja w sumie też wolałabym spędzić tak własną studniówkę, niż na "balu" na sali gimnastycznej mojej szkoły. Nie wiem, dlaczego tak jest, ale z reguły każdy twierdzi, iż studniówki, na których było się osobą towarzyszącą są bardziej udane niż własna - w moim przypadku również tak jest.
A to tak można? Nie pozostawiając śladu? U mnie to chyba niewykonalne...

Dodaj komentarz