lip 29 2004

Nic nowego.. Rutyna...


Komentarze: 4

   Narazie jest cisza.. ale wiem dobrze, że to cisza przed burzą, kiedy znów znajdzie się wyimaginowany powód do.. No własnie... Ehh..
   Niepewność... Ale tylko tu, bo kiedy moje myśli obracają się wokół Słonka, otula mnie spokój i radość..:) Bezpieczeństwo.. A marzenia brną wciąż nowymi ścieżkami... Pięknymi.. Pełnymi tego, czego tak bardzo mi brakuje... Gdyby tylko mogły stać się rzeczywiste..
   Żaden z moich wakacyjnych planów się nie spełnił... Niby to nie koniec wakacji, ale czasu coraz mniej.. Ogarnia mnie rutyna... Ale nie przy moim Szczęściu..:) Każda rozmowa daje mi tyle radości.. Czuję sie jakby oderwana od rzeczyistości...:) Dziękuję Kochanie...:)
   I wciąż czekam tylko na jedno i wierzę, że przyjdzie taki czas, bo przecież musi przyjść w końcu, prawda..? Ja wiem, że tak :)


A póki co tęsknię.......

psycho : :
namaste
31 lipca 2004, 22:16
...wszytsko ma swoj cel!!!!...pozdrawiam!!
29 lipca 2004, 22:39
a nie moze byc tak,zeby nie bylo burzy?/No przeciez jeszcze troche, beda rzeczywiste,tylko troszke trzeba poczekac :*/ a tak w ogole to ja sama nie wiem co napisac:) to tylko wysciskam i wycaluje:))
29 lipca 2004, 18:49
Mam to samo Kochana ;) Ale zamierzam nadrobić we wrześniu. A sprawy pozytywnie? "Cisza przed burzą" nie brzmi dobrze...
29 lipca 2004, 17:50
Pewnie, że prawda! Ja też w to wierzę:) I korzystaj z wakacji, bo jak sama mówisz, czasu coraz mniej:D

Dodaj komentarz