paź 28 2003

believe in nothing..


Komentarze: 3

mój umys dąży do izolacji od otoczenia, powoli przejmuje wadzę nad tym, co się ze mną dzieje. nie jestem już w stanie zapanować nad emocjami, życie wymyka się spod kontroli. Dążąc do zmiany na lepsze, aby stać się przydatną spoeczeństwu, zatraciam wasną wiarę i ideologię. nie ma już mnie. zosta tylko ktoś, kogo kompletnie nie znam, nie poznaję..

psycho : :
29 października 2003, 21:33
Kompletnie nie na temat: tytuł notki jest jednocześnie tytułem płyty jednej z moich najbardziej ulubionych kapeli. Nota bene właśnie ich słucham...
A co do samej notki, to... wiesz, umiesz nazwać to, co ja czuję (a raczej może czułam). Dziękuję.
29 października 2003, 08:30
hmm.. to znaczy, że udaje mi się jeszcze to ukrywać.. jakbym zachowywała się na codzień tak, jak się czuję, to chyba(a raczej napewno!) by mnie zamkneli;P
A.
28 października 2003, 14:54
chwilowe myslenie, jak widać, przeszło :))))

Dodaj komentarz