A quiet voice of pessimism..
Komentarze: 2
Najwyższa pora spojrzeć prawdzie w oczy. Pragnienia mojej duszy nie mogą zostać wymazane, jak błędne słowo w notatniku. Mogę je tłumić, mogę starać się o nich zapomnieć, ale one zawsze znajdą jakąś niepilnowaną drogę, żeby wydostać się na zewnątrz. Mogę się oszukiwać, odnajdując ukojenie i spokój serca, ale na dłuższą metę to nie ma żadnego sensu. Przyznaję - potrzebuję. Ale wybawienie, jeżeli istnieje, jest bardzo daleko i nie wiem, czy zdoła mnie odszukać, a ja nie mam już siły mu pomagać. Z roku na rok staram się uwierzyć, ale nadzieja równie systematycznie maleje. To pragnienie, niewypełnione, zabija mnie z każdym dniem, nie wiem już jak się przed nim bronić, ale staram się. Nie poddaję się. Prowadzę samotną walkę z bólem przeszywającym mą duszę.
'...So much to live for, so much to die for,
if only my heart had a home...
(...)My loveletter to nobody...'
Dodaj komentarz