paź 07 2003

szczerość..


Komentarze: 4

dziś doczekałam się tych słów.. byłam silna i myślałam, że wytrzymam wszystko, ale słysząc to zdanie powiedziane w ten sposób poczułam, że to przawda, poczułam się tym, czym naprawde jestem.. osoba na której tak bardzo mi zawsze zależało, którą kocham ponad życie i której szczęście zawsze było (i będzie) dla mnie najważniejsze, powiedziała mi wreszcie co tak naprawdę o mnie myśli..
'jesteś dla mnie NIKIM!'- te słowa, które normalnie nie zrobiłyby na mnie żadnego wrażenia, z ust mojej mamy były tak prawdziwe, że do tej pory czuję ich siłę.. mimo, że wiem, że powiedziała je w złości, ugodziły mnie prosto w serce jak nóż który cały czas się obraca.. :(( udało jej się.. przegrałam..

psycho : :
TriStaN
13 października 2003, 03:25
nieważne,czy zwycięsko ratujesz się z sytuacji,ważne jak umiesz przełknąć porażkę,gniew,ból,z czsem cała ta"sprawa"napewno się wyklaruje...zobaczysz...
07 października 2003, 22:01
Nie wiem, co napisać... wyobrażam sobie, jak to musiało boleć, w dalszym ciągu boli... jednak wierzę, że ona naprawdę tak nie myślała - to pewnie chwila złości, uniesienia... tak jak mówi Agalaja - wkrótce zapomnicie. Przynajmniej się postaracie.
A.
07 października 2003, 18:18
o tak, ty na górze - niczego nowego zapewniam Cie, nie powiedziałas... jak papuga, klepie, co inni mową...

a ja Ci mowie, Kotek, daj sie..nie walcz z tym nozem, poplacz, minie, za kilka dni obie o tym zapomnicie... ja tyle razy od swojej matki to juz slyszlama, ze sie przyzwyczaiłam..i juz nie boli...
07 października 2003, 14:31
No sluchaj- nie wierz w te slowa- udowodnij matce ze sie myli......wiem jak to musialo bolec:( Ale nie daj sie! Pozdrawiam:*pa

Dodaj komentarz