lis 11 2003

Away..


Komentarze: 3

Pośród kolorowej ciemności,

przez zamknięte usta,

wydaję z siebie krzyk.

 

Zatkanymi uszami słyszę,

jak odbija się od ścian pustki.

Martwymi oczami pochłaniam światło głębi,

która mówi do mnie ciszą.

 

Zatkanym nosem wciągam zapach słońca,

które roztacza swe promienie w środku nocy.

Przez niewidzialne palce przepływa woda,

płynąca strumieniem suchego potoku na pustyni.

 

Zatrzymane już dawno serce,

bije w rytm głuchej pustki..

 

Obłąkanym umysłem szukam logicznego absurdu,

który oswobodzi mnie z więzów wolności.

Rozpadam się w całość, śmiejąc się łzami..

 

Zgubiłam się....

 

psycho : :
A.
12 listopada 2003, 14:02
a to w sumie przyjemna sprawa, lubie sie czasem poczuć zle, pobeczec sobie, takie krótkie katharsis (znamy nowe słowko?)
11 listopada 2003, 21:50
Nawet nie masz pojęcia, jak podobnie się dzisiaj czuję...
11 listopada 2003, 18:49
Wolę nie czuć, co teraz czujesz..

Dodaj komentarz